Na rynku urządzeń mobilnych w ostatnim czasie dość często czytamy, że smartfony wybuchają. Zjawisko jest bardzo niepokojące i nie dotyczy tylko jednego producenta. Aktualnie numerem jeden jest firma Samsung, ale okazuje się, że nawet zwykły Xiaomi Mi4c może eksplodować w kieszeni klienta.
Wybuchające smartfony zaczynają być koszmarem wielu producentów. Doskonałym przykładem może być tutaj firma Samsung, czy chociażby Apple, a teraz jak się okazuje nawet Xiaomi. W Indiach jedna z przemysłowych kamer zarejestrowała samozapłon modelu Xiaomi Mi4c w kieszeni użytkownika.
Niestety nagranie nie przedostało się do sieci, a jedynie stop klatka z momentu kiedy dokładnie widać moment zapłonu i wydobywający się dym z tylnej kieszeni właściciela. Nie wiemy jak doszło do całego zdarzenia. Zdjęcia uszkodzonego smartfona wskazują na wadliwą baterię od, której wszystko się zaczęło, jednak nie zostało to oficjalnie potwierdzone.
O szczęśliwym dniu nie może powiedzieć sam właściciel Xiaomi Mi4c, który doznał poparzenia skóry trzeciego stopnia. Z całą pewnością nikt z nas nie może sobie wyobrazić, że urządzenie, które w dzisiejszych czasach służy nam za narzędzie pracy może wyrządzić nam taką krzywdę – a jednak. Warto tutaj przypomnieć, że nie jest to pierwszy wybuch tego modelu. W lipcu tego roku również model Mi4c samoistnie się zapalił na biurku w pracy jednego z klientów, na szczęście obyło się bez ofiar.
Źródło: PhoneArena