W świecie nowych technologii mamy w ostatnim czasie spory ruch. To wszystko nie tylko za sprawą konkurencji, która nie śpi, ale również z racji nadchodzących (już jutro) targów MWC 2019 w Barcelonie. Tuż po prezentacji serii smartfonów Samsung Galaxy S10 oraz Xiaomi Mi 9 świat ujrzał najnowszego flagowca Nokia 9 PureView.
O telefonach firmy Nokia można napisać wiele. Sam producent przeszedł długą drogę, aby na nowo „odrodzić” się z popiołów. Dziś możemy powiedzieć, że producent po raz kolejny stara się zaskoczyć wszystkich. Czemu tak uważam? Na to wszystko przekłada się cena oraz jakość najnowszego high-enda Nokia 9 PureView, którego penta-aparaty robią świetne wrażenie. Sprawdźmy dlaczego i przyjrzyjmy się specyfikacji tego nowego flagowca.
Nowość fińskiego pochodzenia to jednolita bryła nieodstająca od konkurencyjnych designów. Według informacji od producenta telefon zarówno z tyłu jak i przodu będzie pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 5. Sam telefon będzie ważył około 172 gram, a jego rozmiary plasuje się następująco 155 x 75 x 8 mm co daje nam bardzo fajnie zbudowane urządzenie. Przejdźmy jednak dalej, czyli do ekranu. Nokia 9 została wyposażona w 5,99 calowy wyświetlacz QHD+ P-OLED (PureDisplay). Zamontowany w telefonie ekran będzie miał proporcje 18:9 w rozdzielczości 1440 x 2880 pikseli. Trzeba powiedzieć, że Nokia HMD nie szarżowała z ilością cali. Większość konkurentów wyszła już po za 6 cali. Skoro już jesteśmy przy wyświetlaczu, warto wspomnieć, że producent wbudował w ekran czytnik linii papilarnych. Takie działanie zaczyna powoli być już standardem, ponieważ coraz więcej producentów sięga po takie rozwiązanie.
Urządzenie pracuje oczywiście z najnowszym systemem Android 9 Pie. Za wydajność odpowiada tutaj procesor Qualcomm Snapdragon 845. Cała jednostka będzie pracować również na 6 GB LPPDDR4X pamięci RAM. Dodatkowo każdy użytkownik otrzymuje 128 GB pamięci flash z możliwością rozszerzenia o kartę pamięci, którą z pewnością wielu użytkowników przekłada z telefonu do telefonu mając tam swoje dane. Sam telefon oprócz łączenia go z kartą pamięci możemy połączyć przy pomocy kabla USB-C 3.1. Oznacza to również, że telefon ładujemy złączem typu C, co w dobie tych czasów nowych technologii nie powinno nikogo dziwić. Oprócz czytnika linii papilarnych w telefonie znajdziemy również akcelerometr, kompas elektroniczny, czujnik Halla, barometr czy żyroskop. Za samą łączność odpowiadać się moduł LTE kat. 16 4×4 MIMO. Ponadto na płycie głównej modelu Nokia 9 PureView znajdziemy moduł WiFi 802.11 a/b/g/n/ac oraz NFC.
Produkując telefon Nokia nie zapomniała o multimediach. W telefonie zamontowano pojedynczy głośnik ze wzmacniaczem inteligentnym. To ciekawe rozwiązanie, które miejmy nadzieję sprawdzimy niedługo na rynku. W parze z głośnikiem w telefonie zamontowano 2 mikrofony z nagrywaniem przestrzennym
Czas przejść do tego co wzbudza największą ciekawość, czyli penta-aparaty. Nokia 9 otrzymała aż 5 aparatów znajdujących się na tyle urządzenia. Zostały one ułożone jak pentagram, stąd nazwa „penta”. W ten o to sposób na tyle Nokia 9 znajdziemy 5 aparatów 12 Mpix z przysłoną f/1,82 (2 x RBG, 3 x mono). Już sam widok robi wrażanie, a co dopiero wykorzystanie urządzenia w praktyce. O tym przekonamy się być może nie długo, jak tylko telefon trafi do Polski. Obracając telefon warto spojrzeć również na przedni aparat do selfie, którego cyfra wynosi 20 Mpix. To wszystko działa dzięki baterii 3320 mAh, którą można również naładować bezprzewodowo Qi (indukcyjnie). Podsumowując telefon nie możemy zapomnieć o normie iP67 (szkoda, że nie 68, którą charakteryzują ostrzejsze wymogi). Na koniec zostaje to co interesuje wszystkich, czyli cena. Według producenta cena powinna wynosić około 599 zł, czyli mniej więcej 2600 zł. Oczywiście może ona być nieznacznie wyższa, nie mniej jednak to gratka dla wielu ludzi, bo jest to przecież flagowiec Noki.
Źródło: Nokia