W kilka miesięcy liczba sprzedanych Nintendo Switch wyniosła ok. 10 milionów, co daje naprawdę świetny wynik. Firma postanowiła zrobić coś nowego i połączyła światy realne i wirtualne. Jak odbiorą nową kolekcję fani Nintendo? Okaże się w kwietniu bieżącego roku.
Nintendo Labo to nie nowe gry wideo, to wymyślne tekturowe konstrukcje, które jesteśmy w stanie złożyć bez korzystania z nożyczek lub kleju – tak samo jak w puzzlach 3D.
Labo oferuje nam do złożenia fortepian, wędkę, kierownicę, a nawet zbroję robota. Do konstrukcji wsadzamy Nintendo Switch, uruchamiamy dedykowaną dla Nintendo Labo grę i korzystamy z możliwości zbudowanego przez nas obiektu. Przykładowo możemy łowić wirtualne ryby lub grać na fortepianie i komponować własne utwory.
Do wyboru mamy dwa zestawy: Toy-con 01 oraz Toy-con 02. W skład pierwszego pudełka wejdzie dom, kierownica motorowa, wędka, fortepian i proste samochodziki. Natomiast w drugim znajdziemy bardziej skomplikowaną zbroję z ruchomymi elementami.
Nintendo Labo na rynku pojawi się pod koniec kwietnia 2018 roku. Jedynie cena pozostawia wiele do życzenia, gdyż zakup nie należy do najtańszych inwestycji. Za zestaw z mini-grami zapłacimy 69 dolarów. Konstrukcja z robotem jest jeszcze droższa – 79 dolarów.
Ciekawi mnie jedynie trwałość tektury. Taki zestaw nie będzie do użycia jednorazowego, a w rękach dzieci narażenie na zniszczenie jest wysokie. Nie pozostaje nic innego, jak czekać do kwietnia i przekonać się czy jest warty swojej ceny.
Źródło: labo.nintendo.com