Jak wiemy Intel już kilkakrotnie próbowało wejść na rynek z własną autorską kartą graficzną i stać się realnym konkurentem dla Nvidia i AMD. Pierwsza karta pod nazwą kodową Arctic Sound okazała się wielką porażką pomimo dobrych zapowiedzi. Okazało się, że samo uruchomienie systemu operacyjnego Windows było wielkim wyczynem i szybko zrezygnowano z dystrybucji tego produktu.
Po niecałych 10 latach przerwy Intel ponownie próbuje zawojować rynkiem kart graficznych i przymierza się do wydania niezależnej karty graficznej z hybrydowym CPU-GPU, które będzie dawać możliwość programowania w kodzie maszynowym x86. Co ciekawe nowa propozycja została pozbawiona potrzeby stosowania specjalnych modułów służących do obsługi bufora głębokości, blendingu i clippingu. Takie czynności zostały zastąpione przez efekty renderowania kafelkowego. Niestety super nowoczesną jak na tamte lata technologię porzucono na skutek słabej wydajności względem kart AMD czy Nvidia.
Niecały rok temu firma Intel do swoich szeregów przyjęła Raja Koduriego, szefa Radeon Technologies Group z firmy AMD. Nowo zatrudniony człowiek od razu stał się głównym architektem GPU i starszym wiceprezesem nowo utworzonego działu Core and Visual Computing Group. Już wtedy Intel w mediach podawało informację, że pozyskanie takiego pracownika da możliwość utrzymania pozycji lidera na rynku układów graficznych dzięki przygotowaniu autorskich produktów. Wszystkie przesłanki wskazują na to, że projekt kart graficznych został podzielony na dwie odrębne części. Jedna z nich ma dotyczyć streamingu, a druga zostanie przeznaczona do gier. Nowe karty graficzne mają pojawić się przed 2020 rokiem.
Czy Intel Waszym zdaniem zdobędzie uznanie użytkowników, czy renoma AMD i Nvidia kształtowana przez lata weźmie górę?
Źródło: benchmark.com