Facebook oficjalnie potwierdził, że sprzedał reklamy tematycznie związane z zeszłorocznymi wyborami w USA, które zamówiło 470 „podejrzanych i prawdodpodobnie fałszywych” kont, powiązanych z tym samym rosyjskim przedsiębiorstwem.
Od długiego czasu mówi się, że wybory w USA zostały zmanipulowane przez Rosjan poprzez wpompowanie ogromnych pieniędzy w reklamy w trakcie kampanii wyborczej. Tę historię zdaje się potwierdzać Facebook, który przyznał rację ostatniemu raportowi Washington Post.
Sponsorowane posty na Facebooku miały na celu manipulację amerykańskich wyborców poprzez bezprecedensowe wyznaczanie kandydatów na prezydenta oraz skupiając się na burzliwych tematach politycznych.
Według danych rosyjskie przedsiębiorstwo, znane jako Internet Research Agency (Agencja Badań Internetowych) wydało na reklamy 100 tysięcy dolarów. Źródło Woshington Post nazwało firmę „prokremlowską farmą trollową”, co potwierdzałoby mało wyrafinowane metody manipulacji. Mowa jest o około 3300 reklamach od 470 kont powiązanych z ww. przedsiębiorstwem.
Według pracownika Facebooka, który pozostaje anonimowy, reklamy trafiały do osób, które „wykazały zainteresowanie” kontrowersyjnymi tematami politycznymi, takimi jak kwestie społeczności afroamerykańskiej, Drugiej Poprawki, imigracji oraz społeczności LGBT. Facebook odmówił pokazania urzędnikom kongresowym dokładnych treści reklam, powołując się na swoją politykę prywatności oraz prawo dotyczące ujawniania danych i treści konkretnych użytkowników.
Coraz więcej dowodów ewidentnie wskazuje na ingerencję obcego mocarstwa w amerykańskie wybory. Nie wiadomo jednak, co z tym fantem zamierzają zrobić władze USA.
