Wielu użytkowników, a zarazem fanów Samsunga liczyło (jeśli dalej nie liczy), że wielki Sami zaprezentuje Europie kolejną odsłonę Galaxy Note 5 otwierając tym samym nowy design dla tej rodziny telefonów. Nowe informacje potwierdzają, że Note 5 nigdy oficjalnie nie zawita do Europy.
Kiedy w sierpniu 2015r roku miała miejsce globalna premiera popularnego notesu nikt nie spodziewał się, że urządzenie tak wysokiej jakości nie zawita do Polski, a już na pewno do Europy. Wszyscy klienci wyczekiwali jakiekolwiek informacji dotyczącej dystrybucji sprzętu. Niestety, ale po najnowszych informacjach od Rory O’Neill, Vice President of Brand and Marketing Samsunga w Europie wiemy, dlaczego Note 5 nie został wprowadzony do sprzedaży w Europie. W tym przypadku jak się okazuje wcześniejsze bolesne plotki stały się prawdą, która na pewno zasmuciła wielu klientów.
We studied that the user patterns for large-screen devices in Europe were much more entertainment-centric, viewing-centric, than while the Note proposition is really good, is more on the productivity side and personal organisation side.
Wypowiedź Rorya O’Neill pracownika europejskiego oddziału na łamach portalu TechRadar była niczym gwóźdź do trumny dla piątego notesa w Europie. Samsung przeprowadził badania według, których użytkownicy na Starym Kontynencie wykorzystują swoje urządzenia głównie do rozrywki, a nie jako narzędzie pracy. Według mnie powód Koreańczyków krzywdzi wielu fanów (również mnie) Galaxy Note 5, ale cóż poradzić.
Cień szansy na Note 5 w Polsce?
Na Polskim rynku mieliśmy już małe zamieszanie dotyczące dystrybucji biznesowego flagowca z rysikiem, a to za sprawą sieci Sferis, która udostępniła na swojej stronie możliwość zakupu tego urządzenia w cenie 3199 złotych za 32 GB wersje.
Przyglądając się całemu zdarzeniu (myślami będąc przy zakupie tego cudownego smartfona) zastanawiałem się kto weźmie na siebie obsługę gwarancyjną Note 5, skoro w Polsce nie ma oficjalnej dystrybucji co też potwierdził nam rzecznik polskiego oddziału Samsung.
Pan Olaf Krynicki szybko zdementował jakoby sprzedaż w Sferis była oficjalną dystrybucją urządzenia w Polsce. Nie ma co się łudzić, ale Samsung Galaxy Note 5 był na chwilę „oficjalnie” w Polsce i szybko zszedł ze sceny aby nie robić niepotrzebnego zamieszania.
Powód jest zupełnie inny?
Technologiczna dochodzi do zupełnie innych wniosków. Samsung jako technologiczny spamer zasypuje rynek smartfonami w różnej kombinacji, a tutaj ma problem z dystrybucją modelu bardzo znanego i cenionego (jeśli nie w Polsce, to na pewno w Europie) przez wielu klientów, dlaczego? Wielokrotnie byliśmy świadkami „strzału w kolano” przy produkcji smartfonów, które nie różniły się niczym specjalnym. Doskonałym przykładem jest model Galaxy S4 (i9505/i9515 VE), gdzie wersja Value Editon (i9515) różniła się tylko i wyłącznie najnowszym oprogramowaniem od starszej wersji i9505, która potem nadgoniła starszego brata bliźniaka przy aktualizacji. Drugim argumentem jest fakt, że premiera Note 5 pokrywała się z benefisem modelu Galaxy S6 Edge Plus. Wprowadzając w Europie równolegle dwa modele o tych samych przekątnych LCD jeden drugiemu mógł zrobić konkurencje stopując sprzedaż. Zwróciłem również uwagę na aktualnego flagowca S7, który już nie powstał w kombinacji Edge Plus, dlaczego? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Wam drodzy czytelnicy. Najnowsze plotki z sieci donoszą, że w lipcu/sierpniu Samsung miałby zaprezentować światu model Galaxy Note 6 i zaryzykuje stwierdzenie, że ten model będzie dostępny w Europie, a cała wypowiedź Rorya O’Neill to tylko przykrywka tego, że Samsung mógł się zasypać smartfonami robiąc innym modelom sprzedażną konkurencje.
Kupujesz (nie)oficjalnie na własne ryzyko!
Zdaje sobie sprawę, że wśród naszych czytelników są fani urządzeń Galaxy Note, dlatego przestrzegam przed zakupami tego modelu w Polsce bez oficjalnej premiery. Jak się okazuję o taki zakup nie trudno, nawet w wersji Dual Sim.
Polskie sklepy (te mniejsze) zdają sobie sprawę, że Note 5 to gratka dla polskich fanów. Przekopując internet znajdziemy sporo ofert z możliwością kupna Notesa 5. W tym przypadku należy pamiętać, że taki telefon kupujemy na własne ryzyko. Urządzenie z racji braku oficjalnej premiery w Europie nie będzie miało gwarancji producenta, a jedynie gwarancje prawną od sprzedawcy w tak niskiej cenie. Jednak czy jesteśmy pewnie takich niedużych firm w momencie ich bankructwa? Gwarancja prawna inaczej zwana również lokalna to odpowiedzialność sprzedawcy. Co w momencie kiedy sprzedawca ogłosi upadłość, a nasze urządzenie ulegnie awarii?
Zgodnie z prawem przyjmuje się, że likwidacja działalności nie powoduje wygaśnięcia jej zobowiązań. Zatem w dalszym ciągu sprzedawca odpowiada przed klientem za zakupiony towar, a dowodem zakupu wcale nie musi być paragon. W przypadku zakupu takimi dowodami mogą być m.in świadkowie zawarcia kupna sprzedaży, wydruk z karty płatniczej czy kredytowej, e-maile z potwierdzeniem zakupu. Niemniej trzeba pamiętać, że paragon znacznie ułatwia złożenie reklamacji, a ten może się przydać przy zakupie (nie)oficjalnego Samsunga Galaxy Note 5 w Polsce. Uzyskanie swoich praw w przypadku likwidacji działalności może być trudne, ale „kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije”. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw przed zakupem.
Źródło: TechRadar, Android Headlines
Zgadzam się z teorią autora. Nie chcę mi się wierzyć, że te badania narzucają taką decyzję. Idąc tym tropem to po co robić dwa takie same smartfony i wyróżniać je tylko oprogramowaniem – przecież oczywiste, że kupując nowy telefon chcemy też nowych parametrów od poprzedników.
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że Samsung nie wpadnie na ten pomysł podczas premiery Galaxy Note 6 🙁
Mam nadzieję, że przyjdzie „piątka” do nas, bo ja jestem z mojej „czwórki” zachwycony!
Maksiu – piątka raczej nie, ale jest duża szansa na „szósteczkę”.