W zeszłym roku co piąte wyświetlenie stron internetowych w Polsce pochodziło z urządzeń nadgryzionego jabłka. Niestety, dobre czasy dla Apple się powoli kończą. Po latach ciągłych zysków, popularność firmy z Cupertino zaczyna nieco spadać.
Nie tak dawno na łamach technologicznej pisaliśmy o drobnych problemach finansowych Apple. Słabsze wyniki sprzedażowe widoczne są także w różnych statystykach, pokazujących ruch generowany przez dane urządzenia w sieci. Gemius udostępnił w sieci porównanie ilości odsłon stron internetowych w 18 europejskich krajach. Analizie poddano dane z kwietnia 2016 oraz 2015 roku, a wyniki są nieco zaskakujące. Niemal we wszystkich wybranych do badań państwach gigant z Cupertino nieznacznie stracił na swojej pozycji.
Zaczynając od Polski – Polacy coraz rzadziej sięgają po iPhone’y i iPady do przeglądania sieci. Według danych Gemiusa spadek wyniósł 2,8 punkta procentowego (z 25,5% do 22,7%). Największy spadek Apple zaliczyło w Białorusi, gdzie odsetek zmniejszył się niemal o połowę (z 26,5% do 13,6%). Niemałym zaskoczeniem może być kraj, w którym Apple radzi sobie najlepiej, czyli Rosja. Mimo małego spadku (o 0,7 punkta procentowego), wciąż ponad połowa wyświetleń stron internetowych pochodzi z urządzeń Apple. Jedynym państwem, w którym odnotowano wzrost jest Turcja, gdzie gigant z Cupertino zyskał aż 10,1 punkta procentowego.
Słabe wyniki w Polsce, dlaczego?
Coraz mniejsza popularność urządzeń z jabłkiem na obudowie jest widoczna także w naszym kraju. Takie wyniki mogą dać producentowi nieco do przemyślenia nad powodem takiego obrotu sprawy. A tych powodów może być wiele.
Polityka cenowa Apple jest nastawiona głównie na bogatszych użytkowników, a dodatkowo w niektórych krajach (jak w Indiach) za to samo urządzenie trzeba zapłacić o 130% więcej niż w USA. Innym problemem może być późne dostosowywanie się do potrzeb użytkowników – dla wielu osób znacznie wygodniejsze w korzystaniu urządzenia o przekątnej 5,5 cala pojawiły się w ofercie Apple’a stosunkowo niedawno, wraz z premierą iPhone 6. Utrudnione życie przy sprzętach Apple miały także osoby, którym w iPhone zepsuł się przycisk Home. Klientom, którzy wybrali tańsze, nieautoryzowane serwisy w celu naprawy pogwarancyjnej, po jednej z aktualizacji smartfon przestawał działać, wyświetlając jedynie Error 53.
Źródło: Gemius