Samsung zawsze bardzo intensywnie reklamował swoje najnowsze flagowce. W przypadku modelu Samsung Galaxy Note 7 nie może być inaczej. Producent ma chrapkę na sprzedaż 3 milionów w miesiącu swojego flagowego notesa.
Nie ruszyła jeszcze oficjalna sprzedaż Samsunga Galaxy Note 7, a już producent ma spore problemy z zamówieniami przedsprzedażnymi. Koreański gigant ogłosił, że na wybranych rynkach rozpoczęcie oficjalnej dystrybucji może się opóźnić. Najnowszy phablet zapowiada się na tegoroczny sukces, czego dowodem może być wypowiedź szefa Samsung Mobile, który prognozuje naprawdę bardzo dobrą sprzedaż Note 7. Powód? Bardzo dobra specyfikacja. Potwierdzeniem tych słów jest najnowszy raport Samsunga jaki „wyciekł” do sieci wskazujący na dwa razy większą sprzedaż niż miało to miejsce w przypadku Galaxy Note 5. I właśnie tak Samsung planuje sprzedać 3 miliony smartfonów miesięcznie. Dla jednym taka liczba wydaję się nie możliwa, a jednak jest to bardzo prawdopodobne. Jak informowaliśmy Was nie dawni w samej tylko Korei zamówiono przedsprzedażnie tylko 200 tysięcy z tendencją rosnącą.
Występujące już problemy z zamówieniami skutkują ograniczeniem dostępności Note 7 na wybranych rynkach, czego dobrym przykładem jest Malezja, gdzie producent przesunął oficjalną przedsprzedaż z pierwotnego terminu na wrzesień. Samsung zdaje sobie sprawę z rosnącej popularności modelu i dlatego bardzo mobilizuje swoich dostawców części do prężnego działania celem zapełnienia wszystkich zamówień. Nie wszystko jednak wygląda tak różowo. Jak podaje androidheadlines producent ma spore problemy z dostępnością jednego z komponentów, który bardzo rozsławił tego smartfona. Skaner tęczówki oka to zaawansowana technologia i jak się okazuje najbardziej problematyczna w pozyskaniu. Dominujący na rynku Samsung chce mocno zaznaczyć swoją pozycje i z każdym flagowcem stawia sobie coraz większa poprzeczkę sprzedażową.
Źródło: Androidheadlines
