Motorola pozwana za warunki gwarancji

fot.slashgear.com

W dzisiejszych czasach rzadkością jest abyśmy kupując urządzenie elektroniczne nie otrzymali do niego warunków gwarancji, albo wsparcia technicznego ze strony producenta na solidnym poziomie. Niestety słowo poziom to dla niektórych pojęcie względne, tym razem padło na Motorole, która teraz będzie musiała zapłacić za swoje niedotrzymane obietnic z gwarancji jeśli przegra zbiorowy pozew.

Douglas Lynch w momencie składania reklamacji gwarancyjnej na smartwatch Moto 360 nie spodziewał się, że jego sprawa znajdzie swój finał aż w sądzie. Niestety, ale firma Motorola nie popisała się i Lynch nie miał wyjścia. Cała historia rozpoczęła się z chwilą reklamacji metalowej bransoletki od wspomnianego wyżej inteligentnego zegarka. Uszkodzenie wprawdzie było niewielkie, a sam problem pękających tylnych elementów jest znany dla modelu z pierwszej generacji. Tego typu część wymienia się w całości, nie można ich naprawić mechaniczne lutując czy też klejąc pęknięcie w związku z czym sam zainteresowany oczekiwał, że sprzęt zostanie wymieniony. Serwis Motoroli niestety zaskoczył Douglasa informując go, że nie posiada w tym momencie na wymianę urządzenia i zaproponował wydanie zegarka na drugą i nowszą generację, ale za odpowiednią opłatą. Mężczyzna nie przystał na propozycje producenta i wybrał oczekiwanie na dostawę uszkodzonego elementu z Chin, który właśnie znajdował się na statku.

fot.motorola.com
fot.motorola.com

Czekając na dostarczenie do serwisu uszkodzonego elementu zniecierpliwiony klient wyczekiwał na wiadomość, która nadeszła zaskakując Lynch’a jeszcze bardziej. Serwis Motoroli poinformował Douglasa, że niestety nie otrzyma bransolety, którą posiadał, a jedynie znacznie tańszy pasek skórzany. Z początku wydawać by się mogło, że jest to po prostu pomyłka co też podtrzymywał serwis producenta. Niestety Lynch otrzymał zamiast prawidłowego produktu właśnie wspomniany wyżej skórzany pasek, co skłoniło go do zakupu nowego zegarka oraz pozwania firmy za niewywiązanie się z warunków gwarancji. Zdenerwowany konsument znalazł również innych poszkodowanych przez serwis Motoroli. Douglas oczekuje od korporacji nie tylko słowa przepraszam, ale wraz z poszkodowanymi domaga się 5 mln dolarów zadośćuczynienia. Ta głośna sprawa zainteresowała wiele osób i firm między innymi kancelarię prawną Girard Gibbs LLP, która zwróciła uwagę, że Motorola naruszyła swym działaniem przepisy prawa konsumenckiego, a także federalne prawo dotyczące kwestii gwarancji. W całej sprawie widać, że producent z całą pewnością nie dochował należytej staranność przy obsłudze klienta, dlatego sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

Źródło: slashgear.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj