Temat jednej z największych wpadek w historii smartfonów ciągnął się w nieskończoność. Teraz producent chce wznowić sprzedaż phableta.
Prawdopodobnie decyzja była spowodowana dość głośną manifestacją grupy Greenpeace. Zarzucali oni Samsungowi marnowanie podzespołów z Note 7, które planowano po prostu wyrzucić. Koncern postanowił wznowić sprzedaż urządzenia, lecz pod inną nazwą. Do produkcji zostaną użyte odzyskane części z wadliwych smartfonów.
Z Note’ów znikną nieszczęsne baterie oraz inne podzespoły, które przyczyniły się do licznych awarii. Cała operacja składania nowych smartfonów ma być w pełni przyjazna środowisku, zaś zbędne części trafią do recyklingu. Prawdopodobnie nie zobaczymy „odnowionych” Note’ów na starym kontynencie i w USA. Mowa jest raczej o Indiach. Z plotek wynika również, że wadliwe akumulatory zostaną wymienione na nowe z mniejszą pojemnością – 3000 mAh zamiast 3500.