Operatorzy to jedni z najlepszych sprzedawców na rynku. Sprzedaż „ratalna” połączona z usługą jest bardzo popularna. Wielu klientów chętnie wymienia smartfony co 2 lata. Daje to producentom pewność, że telefony będą schodzić szybciej niż w dyskontach elektroniki. Oczywiście nikt nie ma pewności, że klient będzie chciał wymienić sprzęt po skończonej umowie, ale jest to pewniejsze, że ktoś przyjdzie do dyskontu ot, tak kupić najnowszego flagowca za ponad 5 tysięcy złotych. Mimo tego działania operatorzy ciągle mają mało producentów w swoim portfolio.
Niepotrzebne zakupy urządzeń to spore mrożenie gotówki. Operatorzy z głową wydają każdy grosz decydując się na zakupy nowych towarów, które mogą zaoferować swoim klientom. Przeglądając portfolio operatorów widzimy, że wśród marek telefonów znajdziemy tak te najpopularniejsze na rynku. Dlaczego producentów sprzedających smartfonów jest tak mało w ofertach operatorów?
Telekomy bez Infinix i Tecno
Na chwilę obecną (tj. na dzień pisania artykułu) żaden operator nie wprowadził do swojego portfolio powyższych marek. Jest to całkiem zaskakujące, ponieważ urządzenia, jakie oferują Infinix i Tecno są naprawdę interesujące nie tylko pod kątem ceny, całkiem przyzwoicie wygląda również ich specyfikacja. Istnieje ryzyko, że telekomy boją się wprowadzić marki, które są nieznane. Może się to wiązać z dodatkową reklamą, aby towar nie zalegał na magazynie. Każde niesprzedane urządzenie to zamrożona złotówka. Na chwilę obecną klienci chętniej kupią urządzenie Realme lub Infinix, nie dlatego, że producent może mieć słabe produkty. Wielu klientów, wielu użytkowników po prostu boi się produktów, które za chwilę mogą zniknąć z polskiego rynku. Świetnym przykładem było Vivo, które po długiej batalii w Polsce po prostu złożyło broń wycofując się ze sprzedaży.
Operatorzy dość niechętnie wprowadzają nowych producentów do swojego portfolio. Powodem jest strach przed samą sprzedażą oraz koszty towaru, który może blokować pieniądze oraz miejsce na magazynie. Obie marki są dostępne na rynku już pewien czas i cały czas walczą o swoje miejsce, ale na chwilę obecną ciężko jest się im przebić. Powodów może być wiele – mało wystarczający marketing lub brak popularności, którą można zyskać między innymi poprzez sprzedaż telefonów u operatorów. Przykładem takiego rozwoju jest między innymi marka Realme, która oprócz świetnych produktów bardzo dobrze radzi sobie na rynku.
Marki smartfonów i krótkie epizody sprzedażowe
Byliśmy już świadkami, że niektóre firmy pojawiły się na chwilę u jednego lub u dwóch operatorów. Niestety późniejszy los i kolejne generacje nie zostały już wprowadzone. Dlaczego? Firma nie cieszyła się zbyt dużą sprzedażą, nie jest tak rozpoznawalna mimo testowych zakupów. Z czego to wynika? Polska nie jest krajem gotowym na tylu producentów elektroniki mobilnej. Wśród tak dużej konkurencji ciężko się przebić w kraju z 37 mln ludności. Operatorzy nie mogą się upodobnić do dyskontów, które w zasadzie mają wszystko. Zupełnie nie ten rynek, zupełnie inne zapotrzebowanie. Właśnie, dlatego w ofertach abonentów z jednej strony jest mało propozycji smartfonów, ale spójrzmy na to inaczej. Telekomy analizują rynek i wprowadzają takie ilości towaru, które mogą sprzedać, aby zaspokoić dostępnych i nowych klientów. Z pewnością ta sytuacja nie ulegnie większym zmianom nawet jeśli nowi producenci smartfonów bardzo będą chcieli znaleźć się w portfolio konkretnego operatora. Oczywiście wszystko jest możliwe, ale osobiście nie sądzę, aby to się zmieniło.