News Telefony

Czy można zapłacić wanną za iPhone’a XS? W Rosji wszystko jest możliwe

Chwilową sławę można zyskać na wiele sposobów. Jedni wygłupiają się, nagrywając filmik, który zabłyśnie w Internecie, inni pokazując najnowsze telefony jako pierwsi, a jeszcze inni po prostu idą do Apple Store w Rosji, żeby kupić iPhone’a XS płacąc w nietypowy sposób.

Historia dotyczy pewnego obywatela Rosji, który dość szybko zyskuje popularność w Internecie, a przecież nie zrobił nic nadzwyczajnego. Poszedł kupić telefon, który był jego marzeniem. W tej krótkiej historii nie byłoby zdziwienia, gdyby nie fakt płatności w bilonie. To również nikogo nie powinno dziwić (oprócz pracowników Apple Store), bo przecież bilon to też pieniądz. Zaskoczeniem całej sytuacji jest fakt, że Rosjanin przyszedł do sklepu Apple w obecności kilku mężczyzn niosących za nim wannę pełną bilonu, a dokładnie jakiś 100 tys rubli, czyli ponad 1400 dolarów. Dzięki temu młody Rosjanin w tak o to banalny sposób (kupując telefon), ale jakże spektakularny kupił sobie najnowszego iPhone’a XS o pojemności 256 GB.

fot. Ludmila Semushina

Nie znamy dokładnych szczegółów, ale możemy podejrzewać, że pomysłowy klient zbierał na swojego wymarzonego smartfona przez dość długi czas i nikogo nie powinno dziwić, że bilon nie zmieścił się w słoikach. Wanna jest lepszym rozwiązaniem, z pewnością bardziej spektakularnym i dającym rozgłos. O zuchwałym wyczynie napisało wiele portali. Cóż, każdy ma swoje 5 minut. A to jak je wykorzystamy to już nasza kreatywność. Kto wie, może sławny Rosjanin poszedł ścieżką Samsunga.

Z pewnością pamiętacie śmieszny żart Samsunga względem Apple za kwestie patentowe? Koreańczycy mając sądowy nakaz zapłaty kary 1.05 miliarda dolarów stwierdzili, że nawet tym zagrają Apple na nosie. W orzeczeniu sądu nie było słowa o sposobie spłaty roszczeń patentowych, dlatego Samsung postanowił spłacić dług wysyłając 30 ciężarówek wypełnionych monetami o nominale 5 centów do głównej siedziby rywala w Kalifornii. Oczywiście ta historia jest już stara i często wielu dziennikarzy ją zmieniało.

Źródło: Facebook

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *