Pozycja firmy Jabra stale rośnie, a nowe produkty cały czas pojawiają się na rynku. Przykładem jest Jabra Evolve 65e, słuchawek biznesowo-rozrywkowych, które miałem okazję przetestować. Jak wypadły, zobaczcie sami w poniższej recenzji.
Zawartość zestawu Jabra Evolve 65e
Pudełko jakie otrzymałem bardzo mnie zaskoczyło dość negatywnie. Odniosłem wrażenie, że tak zapakowane słuchawki to „odnowione” akcesorium. Dopiero później moje odczucie uległo zmieniło, a wszystko to za sprawą wyposażenia oraz świetnych w dotyku słuchawek Jabra Evolve 65e. Kiedy nałożyłem słuchawki, poczułem się „premium” uznając, że tak może już zostać.
Zacznijmy jednak od zawartości naszego magicznego pudełka. Jako główny dodatek widzimy tutaj wtyczkę USB (Jabra Link 370) ułatwiającą współpracę Bluetooth pomiędzy słuchawkami, a komputerem. Nazwałbym to „wtyczką do centrum dowodzenia”. Jak przystało również na słuchawki, producent dodaje nam nakładki (wymienne gumki) w przeróżnych rozmiarach (S/M/L). Dodatkiem jest kabel micro UBS oraz bardzo ładny i stylowy materiałowy pokrowiec.
Warto dodać, że opakowanie (okrągły pokrowiec) posiada przywieszkę oraz ładne logo na środku. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się „klimat” koloru pomarańczowego, co podkreśla akcent dookoła suwaka. Ten sam kolor ma kabel micro USB oraz końcówki zakończenia słuchawek. Fajnie, że opakowanie oraz słuchawki nie są duże, dzięki czemu możemy nasze urządzenie nosić w torbie (walizce) oraz plecaku.
Oprócz akcesoriów oraz słuchawek znajdziemy w zestawie również instrukcje (przewodnik rozpoczęcia) oraz deklaracje zgodności zgodnie z wymogami Unii Europejskiej. Wśród dokumentów nie zabrakło również broszurki z warunkami gwarancji Jabra Evolve 65egwarancji Jabra Evolve 65e. Jednak w tym przypadku sama papierologia nie jest najważniejsza.
Wykonanie słuchawek Jabra Evolve 65e
Jak możecie zobaczy, cały zestaw to dwie douszne słuchawki połączone pałąkiem przebiegającym po karku. Jest to stabilna forma przewieszenia, którą stosuje kilku innych producentów na rynku. Całość wykonana jest nie tylko z plastiku, ale również i silikonu. Na prawej słuchawce znajdziemy port ładowania oraz 3 przyciski do obsługi Jabra Evolve 65e. W okolicach prawej słuchawki znajdziemy również moduł z dedykowanym przyciskiem funkcyjnym oraz diodą sygnalizującą tryb „nie przeszkadzać” – wskaźnik zajętości obrazujący dla otoczenia, że np. prowadzimy z kimś rozmowę. Często tego typu zestawy posiadają wykończenia na magnes przy zakończeniu obu dousznych słuchawek. Nie inaczej jest tutaj, możliwość złączenia zestawu (dwóch słuchawek dousznych) ułatwia nam kończenie rozmowy lub pauzuje lecącą muzykę.
Generalnie słuchawki są przyjemne w dotyku, w szczególnie kiedy spoczywają na karku. Piszę o tym dlatego, że użyte materiały mogą dla Was wskazywać na słabą jakość, w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
Zarówno przyciski, wykonanie, oraz dotyk słuchawek Jabra Evolve 65e jest przyjemny, jest mocno premium. Obsługa urządzenia jest bardzo intuicyjna, nie trzeba nawet sięgać do instrukcji obsługi „get started”. Przy słonecznych dniach sporym minusem jest malutka diodka, której po prostu nie widać lub jest ledwo zauważalna.
Aplikacja Jabra Evolve 65e
Oprócz instrukcji obsługi, dostajemy również dostęp do aplikacji Jabra Sound + umożliwiającej nam dostosowanie dźwięku, tak aby muzyka i połączenia nadawały się do naszego otoczenia. Aplikacja to nie tylko kompan naszego produktu, to również uzupełnienie instrukcji lub informacji, których nie znajdziemy w papierowych broszurkach.
Dzięki tej aplikacji otrzymujemy mobilnego asystenta umożliwiającego zmianę systemu (praca czy chociażby rozrywka w postaci słuchania muzyki). Niestety sama aplikacja jest w języku angielskim, co według mnie może być dla niektórych ciut problematyczne.
Dźwięki oraz słuchanie muzyki z Jabra Evolve 65e
Nasz testowy zestaw to urządzenie 3w1. Oprócz prowadzenia długich konwersji, możemy na nim słuchać audiobooków (zainstalowanych na smartfonie), a także muzyki. A jeśli chcemy coś posłuchać, to liczymy również na jakoś głośników lub słuchawek z jakich korzystamy. Słowo jakość dla Jabra Evolve 65e to chleb powszedni. Jest to produkt premium, z którego krystaliczne, czyste dźwięki słychać nie tylko podczas rozmowy, słychać je również podczas słuchania muzyki czego przykładek są poniższe nagrania z kanału YouTube Demo Sound pochodzące właśnie ze słuchawek Jabra Evolve 65e.
Oprócz tego, warto dodać, że plusem jest stabilne ulokowanie akcesorium, dzięki czemu słuchawki nie wypadają z ucha oraz nie straszny im szum wiatru lub inne zakłócenia. Podczas testu sprawdzałem słuchawki na mazurach, gdzie idealnie sprawdziła się technologia redukcji szumów otoczenia. Dużą rolę odgrywają też specjalnie uszczelnione wkładki douszne, które występują aż w 3 rozmiarach, co daje możliwości idealnego dopasowania do naszego ucha. W dobie 21 wieku często zasłuchujemy się w brzmienia z naszych słuchawek zapominając o „całym świecie” w szczególności na pasach czy na rowerze. W testowym egzemplarzu (także w innych słuchawkach Jabra) znajdziemy funkcję Hear Through, dzięki której użytkownik nie jest tylko wsłuchany w utwory płynące z nauszników – oprócz muzyki słyszymy dość wyraźnie dźwięki z otoczenia nie stwarzając w ten sposób niepotrzebnego zagrożenia.
W skrócie pisząc. Do dźwięku w modelu Jabra Evolve 65e nie można mieć zastrzeżeń, widać, a w zasadzie słychać, że jest on nie tylko prawidłowy, ale też czysty co nie dla wszystkich produktów jest takie oczywiste.
Informacje ogólne – podstawowa specyfikacja
Słuchawki Jabra Evolve 65e mierzą 192 x 153 x 63 mm. Zaś ich waga wynosi 36 g co sprawa, że nie stanowią dla nas dużego ciężaru. Stabilny pałąk posiadający wbudowany alarm o długości 145 mm leży na szyi dość stabilnie. Nie miałem sytuacji, w której by mi się zsunął. Na pokładzie naszego zestawu znajdziemy również moduł Bluetooth® oraz wejście micro USB 2.0 (kabel do ładowania 150 cm). Na stronie producenta znajdziemy również informacje o normie IP54, co oznacza, że nasze słuchawki nie boją się niewielkiej ilości płynu oraz bryzgami wody. Miły akcent ze strony producenta, który przy tego typu słuchawkach może się przydać. Warto pamiętać o rejestracji słuchawek Jabra Evolve 65e w aplikacji Jabra +. Dzięki temu zyskamy dodatkowe 2 lata gwarancji na uszkodzenie produktu Jabra w sytuacji zalania lub zabrudzenia (zapchania) kurzem i pyłem zgodnie z normą IP54.
Znajdująca się w środku bateria spełnia swoje założenia. Na jednym ładowaniu (kablem USB od komputera) może osiągnąć około 8 godzin rozmów w ciągu dnia (wiadomym jest, że tyle nie zrobimy od razu – chyba, że jakieś specjalne stanowisko) oraz do 13 godzin słuchania muzyki lub audiobooka. Niestety według mnie sporym plusem jest ładowanie od laptopa, które powinno nam zająć około 2 godzin, do pełnego naładowania.
Podsumowanie
Już po pierwszym kontakcie ze słuchawkami Jabra Evolve 65e mamy uczucie „premium” . Słuchawki są naprawdę dobrze wykończone, mają dobre materiały w tym kauczuk (TPE). Dzięki temu, słuchawki są też giętkie tam, gdzie potrzeba i dobrze się je nosi. Bardzo fajnie, że otrzymaliśmy tutaj skromną normę IP54, ale jednak zawsze to jakieś zabezpieczenie przed bryzgami wody. Nie mogę zapomnieć o świetnej jakości głosu, który zresztą nie tylko mi przypadł do gustu. Jabra Evolve 65e posiada certyfikat Unified Communications oraz Skype for Business, co dodatkowo podkreśla nie tylko prestiż słuchawek, ale również ich „półkę premium”.
A skoro taka półka, to trzeba przyznać, że plusów jest dużo i trudno szukać na siłę minusów obrazujących negatywną opinie słuchawek od Jabry. Podczas dłuższych testów odniosłem wrażenie, że moje uszy zaczęły mnie lekko boleć. Być może był to etap przyzwyczajania, a być może jest to znak, że nie powinniśmy cały dzień trzymać w uszach produktu Jabra Evolve 65e, może właśnie dlatego w pałąku znajduje się alarm powiadamiający o połączeniach. Kolejnym minusem (może nie tyle, co dla mnie) jest aplikacja. Niestety na ten moment nie znalazłem możliwości zmiany języka z angielskiego na polski, co dla osób znających dla odmiany inny język może być troszkę skomplikowanym procesem. Oczywiście sama aplikacja nie jest potrzebna do „jedynego i wyłącznego” korzystania ze słuchawek, ale z pewnością ułatwia ich obsługę. Na koniec warto zwrócić uwagę na cenę, a wynosi ona 715 zł (cena premierowa), ale dziś produkt można już kupić za około 570 zł, co według mnie jest nieco przesadzoną ceną. Widzimy jednak naturalny spadek ceny co wróży, że ten świetnie wykonany produkt będzie niedługo w przystępniejszych cenach dla każdego Kowalskiego. Ja osobiście polecam produkt, bo spełnia swoje zadanie, a minusy jakie znalazłem są do przeżycia.