Nowa aktualizacja Messengera – Facesnap

fot. dailydot.com

Facebook czuje podmuch Snapchata na swoich plecach. Coraz więcej młodych osób rezygnuje z używania wciąż najpotężniejszego portalu społecznościowego na świecie, a właściciel giganta nie ma zamiaru stać bezczynnie. Wczoraj została udostępniona aktualizacja Messengera, dająca mu nowe funkcje, co ciekawe, jest ona dostępna tylko w Polsce.

 

Według danych Statistica, ze Snapchata aktualnie korzysta przeszło 150 milionów użytkowników. Chociaż zdjęciowemu komunikatorowi daleko do miliardowej rzeszy ludzi na Facebooku, ten traci cenną niszę, jaką są nastolatkowie.

fot. webtrends.about.com
fot. webtrends.about.com

Albo mi się wydaje, albo powoli czujemy przesyt serwisami społecznościowymi. Sam swoje przebywanie na fejsie sprowadzam do przejrzenia powiadomień, czasem do skontaktowania się z jakąś firmą lub wyszukania konkretnej informacji. Resztę swojego wirtualnego kontaktu z ludźmi spędzam na Messengerze. Oprócz wiadomości tekstowych bardzo często dostaję zdjęcia – bo przecież po co mówić, gdzie się jest, gdy wystarczy dwoma kliknięciami pstryknąć fotkę i ją wysłać? Sam też się na tym łapię – zamiast napisać, że wracam do domu, korzystam z aparatu…

W ten powstający trend idealnie wpasował się Snapchat. Aplikacja powstała w 2011 roku teraz osiąga szczyty popularności, zaś najchętniej korzystają z niej osoby nastoletnie. Facebook to widzi, więc Facebook próbuje. Swego czasu Zuckeberg bił się z Google’m o przejęcie wesołego duszka (kwoty wynosiły nawet 4 miliardy dolarów), jednak wszystkie oferty były odrzucane przez jego właścicieli. Po przejęciu Instagrama i WhatsAppa „fejs” wytacza działa przeciwko niedoszłej własności, która w zastraszającym tempie niemalże chłonie rynek.

fot. Technologiczna.pl
fot. Technologiczna.pl

Większość z nas po zaktualizowaniu Messengera do nowej wersji przywitał znacznie rozbudowany ekran główny aplikacji. U góry pojawił się szybki dostęp do aparatu, którego aktywujemy przesunięciem palca, zaś pod nim umieszczone zostały kafelki ze zdjęciami od znajomych oraz inne, które dodają naklejki do naszego zdjęcia. Owe fotki zostają przesłane na naszą „messengerową oś czasu” i znikają po upływie 24 godzin. Przyjaciółka Madzia bez wahania stwierdziła, co jej to przypomina.

fot. Technologiczna.pl
fot. Technologiczna.pl

fot. Technologiczna.pl
fot. Technologiczna.pl

 
Czy jednak taka aktualizacja przyciągnie ludzi z powrotem tak, że porzucą Snapchata? Tego niestety nie umiem powiedzieć. Aktualnie sam bawię się funkcjami z uwagi na to, że duszka nie posiadam. Ciekawym faktem jest to, że Facebook nowe funkcje komunikatora udostępnił tylko i wyłącznie Polakom i to my zdecydujemy, czy zostanie ona dodana w innych krajach. Polscy testerzy – do boju… Chociaż wątpię, by ci przyzwyczajeni do Snapchata porzucili go od tak. Sam też pewnie zrobię kilka zdjęć, po czym wrócę do pisania wiadomości i wideorozmów.
 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj