Apple nie uwzględniło gwarancji, urządził demolkę w sklepie

Spokojny dzień we francuskim Apple Store. Nagle do sklepu wchodzi człowiek ze stalową kulą w rękawicy i po kolei rozbija urządzenia Apple. Jak się okazało, atak był swego rodzaju manifestacją przeciwko firmie.

 

Trzask pękających ekranów, młody mężczyzna w okularach i ludzie wpatrzeni w całe zdarzenie. Zdenerwowany klient zniszczył łącznie co najmniej 12 iPhone’ów, cztery komputery iMac oraz Macbooka Air. Część jego poczynań oraz „heroiczna interwencja” ochroniarzy została uwieczniona na dwóch materiałach wideo, które obejrzycie poniżej:

Narzędzie „zbrodni” było dość oryginalne – ekrany urządzeń niszczyła kilogramowa kula Pentaque, czyli coś w stylu buli. Jak donosi appleinsider, mężczyzna dokonał tego czynu wskutek nieprzyjęcia jego iPhone’a na gwarancję pomimo faktu, że od daty zakupu nie upłynęły 24 miesiące. Na terenie Unii Europejskiej obowiązuje nakaz zapewniania przez oficjalne sklepy dwuletniej gwarancji. Mężczyzna mógł udać się przecież do rzecznika konsumenta i zgłosić ten fakt, jednak nie wiadomo, czemu wolał niszczyć urządzenia, za które zapłaci pewnie kilka, jak nie kilkanaście tysięcy dolarów. Finałową sceną całego zajścia jest wzorowa wręcz interwencja ochroniarzy (może też nie przepadają za firmą Apple?). Ciekawi mnie również powód reklamacji urządzenia, być może zżółkły wyświetlacz?

Czy firma, która nie uwzględniła gwarancji również zostanie ukarana? Moim zdaniem jako rekompensatę za odmówienie reklamacji jabłuszko powinno zaniechać wypłaty odszkodowania oraz dać nowego iPhone 7 (i lepiej odebrać facetowi tę kulę). Mężczyzna zdobywa popularność – filmik został wyświetlony już prawie 2 miliony razy. Z pewnością można stwierdzić, że jest to jeden z największych crash testów telefonów w historii, może rekord Guinessa? 😀

Źródło: Appleinsider

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj