Wyścig technologiczny między producentami w dalszym ciągu trwa. Pod naporem przecieków nie uchronił się dziś najnowszy iPhone. Pojawiły się nowe informacje o baterii iPhone’a 7.

Małym kroczkami zbliżamy się do premiery najnowszego flagowca amerykańskiego koncernu. Apple zawsze strzeże swoich najnowszych projektów, a mimo to i tak „uciekają” na światło dzienne. Nie trzeba było długo czekać na kolejną cenną informacje, które tym razem może okazać się prawdziwa. Za pośrednictwem portalu phonearena dowiadujemy się, że najnowszy iPhone 7 będzie miał najprawdopodobniej większą baterię o 14,2% od swojego poprzednika iPhone’a 6s. Nowa większa bateria 1960 mAh będzie niespodzianką dla wszystkich fanów. W praktyce nie możemy jednak oczekiwać znacznych rezultatów poprawiających żywotność baterii, ponieważ producent od lat utrzymuje te same wyniki pracy akumulatora. Przypomnijmy, że model z przedrostkiem „s” miał tylko 1715 mAh i tutaj niestety trzeba było się liczyć z dniem pracy naszego smartfona.

Producent z jednej strony odchudza swoje inteligentne smartfony, a z drugiej strony chce zaskoczyć najnowszą oraz innowacyjną technologią instalując lepiej gospodarujące energią komponenty przekładając to wszystko z optymalizacją współdziałania hardware’u z softwarem. Plotki na temat iPhone’a 7 w dalszym ciągu nie ustają. Niemalże co dziennie w sieci pojawiają się albo najnowsze zdjęcia urządzenia, albo spekulacje dotyczące specyfikacji smartfona z nadgryzionym jabłkiem. Te, które z nich okażą się prawdziwe dowiemy się najprawdopodobniej we wrześniu tego roku, gdzie datowana jest oficjalna premiera. Jedno można napisać już teraz „W każdej plotce jest ziarenko prawdy”.

Źródło: Phonearena , 9to5mac