Fiński król – test Nokii 8

HMD notuje dobre wyniki sprzedaży dzięki odświeżeniu marki Nokia i wprowadzeniu ją w świat Androida. Oprócz budżetowych jednostek pojawiają się także te z wyższej półki, a pierwszym z nich jest Nokia 8. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sobie radzi aktualny flagowiec legendarnej marki.

 
Jakiś czas temu oceniałem Nokię 6, model niższy w hierarchii HMD, wpasowujący się w średnią półkę cenową. Teraz nadszedł czas na ósemkę, która pochwalić się może znakomitym wykonaniem i świetną specyfikacją.

Wyposażenie i wygląd

Bryła Nokii 8 sama w sobie nie wyróżnia się znacząco na tle konkurencji. Konstrukcja jest cienka, dobrze leży w dłoni i posiada miłe dla oka zaokrąglenia. Na tylnej ściance wyróżnia się aparat z optyką Carla Zeissa.

Dotykam tylnej powierzchnii i czuję aluminium. Tego mi było trzeba! Tak powinien być wykonany telefon z najwyższej półki – żadnego łatwo pękającego szkła, tylko korpus z solidnego metalu.

Na tylnej górnej i dolnej pojawiły się również plastikowe paski na anteny. Świetne ustawienie, bowiem nie zdarzyło mi się ich przysłaniać podczas standardowego uchwytu – o problemy z zasięgiem z tego powodu nie musimy się martwić.

Parametry techniczne

Nokia posiada Snapdragona 835, 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej, którą z łatwością rozszerzymy za pomocą karty microSD. Dobre zdjęcia zapewni podwójny moduł foto z matrycą 13 Mpix i przysłoną f/2.0, identyczny pojedynczy moduł znajdziemy na froncie.

Jeśli o froncie mowa, to znajduje sie tutaj 5,3-calowy ekran IPS TFT o rozdzielczości 1440 na 2560 pikseli. Za magazynowanie energii odpowiada bateria 3090 mAh. Telefon wspiera ładowanie Quick Charge 3.0.

Nokia 8 pochwalić się może spełnieniem normy IP54. Co to oznacza dla klienta? Telefon bez problemu poradzi sobie z

Wydajność

Jak na flagowca przystało, Nokia 8 ma się czym pochwalić. Pod maską znajdziemy bowiem ośmiordzeniowy układ Snapdragon 835 z grafiką Adreno 540 oraz 4 GB RAM (lub 6 GB w innej wersji). Mamy więc do czynienia z potężnym układem, który bez problemu poradzi sobie z każdą grą. Wystarczy wspomnieć, że taki sam SoC ma chociażby Xiaomi Mi 6 czy OnePlus 5.

W benchmarku AnTuTu telefon uzyskał kosmiczny wynik 178697 punktów, co stawia go w okolicy wcześniej wspomnianego OnePlus 5 i Samsung Galaxy Note 8 (Exynos 8895). Co za bestia!

Ekran, bateria

Ogromna rozdzielczość i solidna matryca to przepis na sukces i nie inaczej jest w przypadku Nokii 8. Kolory są żywe, obraz szczegółowy, zaś jasność wystarczająca nawet przy mocnym oświetleniu zewnętrznym. Przyczepić można się do dość sporych ramek, jednak to raczej kwestia gustu oraz aktualnego trendu na tzw. bezramkowce.

Pojemność baterii w Nokii 8 nie poraża. 3090 mAh to naprawdę mało w porównaniu do innych chińskich, często o wiele tańszych urządzeń (takich jak chociażby Oukitel K10, o którym pisał Jakub). Wartość ta tym bardziej budzi wątpliwości przy zastosowaniu tak wydajnego procesora oraz sporej rozdzielczości ekranu.

Jak się jednak okazało, nie było tak źle. Nokia bez problemu radziła sobie z całym dniem solidnej pracy (częste przeglądanie internetu, synchronizacja, komunikatory). Dodatkowo, gdy brakowało energii, wystarczyło tylko kilkadziesiąt minut ładowania, by bateria naładowała się prawie do pełna. Niech żyje Quick Charge!

Oprogramowanie, aparat

Podobnie jak w przypadku Nokii 6, również w ósemce mamy do czynienia z czystym Androidem. Warto wspomnieć, że dzień po tym, jak telefon dotarł do mnie, pojawiła się informacja o aktualizacji… do Androida Oreo. Miło.

W przypadku aparatu nie wiem, czy mogę powiedzieć coś więcej, niż WOW. Optyka Carla Zeissa to jak zwykle górna półka. Zdjęcia są szczegółowe i pełne kolorów. Dobrze wychodzą zarówno te z tylnej kamery, jak i selfie z przedniej. Dodatkowym uzupełnieniem jest nagrywanie wideo w 4K (chociaż niezbyt dokładne jak na Ultra HD) oraz tryb bothie, którego znamy z reklamy Nokii 8.

Producent chwali się także technologią OZO, która pozwala na rejestrowanie dźwięku przestrzennego w filmach oraz opcję koncentracji mikrofonu na konkretnych źródłach.

Podsumowanie

Topowa specyfikacja, dobry ekran i aparat, a także wzorowa jakość wykonania to przepis na udanego flagowca. Nokia 8 niewątpliwie spełnia wszystkie te wymagania i śmiało mogę nazwać ją produktem znakomitym. To dobry początek dla HMD, który zamierza konkurować z rynkowymi gigantami. Znana marka to nie wszystko, co chińska firma dobrze rozumie i stara się jak tylko może, by zapewnić klientom jak najlepszą proporcję jakości do ceny.

Gdybym miał wybierać smartfona za 2000 zł, gdzie kluczowym aspektem jest jakość wykonania oraz specyfikacja (a może również i sentyment do fińskiej firmy) z pewnością wziąłbym pod uwagę Nokię 8. Czy można jej coś zarzucić? Teoretycznie małą pojemność baterii, jednak to jedna mała wada wśród mnóstwa zalet, rekompensowana przez solidną optymalizację i szybkie ładowanie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj